Twoja sytuacja, cel i horyzont
Twoja sytuacja życiowa
1. Jesteś uczniem lub studentem dorabiającym lub na utrzymaniu rodziców
Jeśli jeszcze nie rozpocząłeś stałej pracy, każdy dobry doradca powie Ci to samo – nie myśl
o poważnych inwestycjach, inwestuj w wiedzę i swój rozwój. Ewentualne nadwyżki finansowe po prostu oszczędzaj na ewentualność ciekawego wyjazdu (podróże kształcą), potrzebę zakupu jakiejś niezbędnej rzeczy lub usługi (kurs językowy) itd. Jedynym wyjątkiem od tego, jaki jest proponowany to inwestowanie w fundusze z możliwością szybkiej rezygnacji, ale tylko nadwyżek – wystrzegaj się naganiaczy bankowych proponujących Ci, byś przeznaczył na inwestycje pieniądze z kredytu studenckiego (chyba że możesz liczyć na pomoc rodziców w razie problemu).
2. Masz już stabilne dochody pozwalający na samodzielne utrzymanie, nie masz jeszcze rodziny
To najlepszy moment na rozpoczęcie inwestowania. Jeśli nie boisz się ryzyka i masz więcej wolnego czasu – możesz rozważyć inwestowanie w akcje – ale w takim przypadku przeczytaj jeszcze raz pierwszy odcinek tego kursu, czy akceptujesz ryzyko, jakiego ja doświadczyłem. Jeśli nie, pomyśl o regularnym inwestowaniu ok. 10% Twojego wynagrodzenia na przyszłość (np. na emeryturę, choć zapewne jest to obecnie dla Ciebie temat abstrakcyjny). Te 10% nie zmniejszy znacznie Twojego poziomu życia, a brak inwestowania sprawi, że wydasz te pieniądze i sam nie będziesz wiedział na co. Aha – jeśli pracujesz na etacie i Twój pracodawca opłaca za Ciebie ZUS, rozważ założenie działalności gospodarczej, by zamiast wyrzucać pieniądze w ZUS, inwestować je samodzielnie w postaci regularnych składek. Sądzę, że każdy, kto to liczył doradzi, by tak zrobić.
3. Masz większe dochody i wiek ok. 30-40 lat
To najwyższy czas na regularne inwestowanie na emeryturę. Im więcej masz lat, tym więcej powinieneś teraz inwestować (jeśli jeszcze tego nie robisz). Nawet 20-30% obecnych dochodów (jeśli są wysokie i chcesz utrzymać na emeryturze standard życia). W takim przypadku zdecydowanie najlepszym dla Ciebie będzie regularne (najlepiej co miesiąc) inwestowanie w „coś”, co nie pozwoli Ci „zmarnować” tych pieniędzy na np. nowe auto i będzie zmuszało Cię do kolejnych regularnych wpłat.
4. Niedawno urodziło Ci się dziecko
W takiej sytuacji, po pierwsze gratuluję! Po drugie – to świetna okazja do założenia dla dziecka konta, na które możesz wpłacać różne nadwyżki czy nawet podawać je rodzinie by robili to samo, zamiast kupować zbędne przedmioty. Do inwestowania regularnego w stałych kwotach w tej sytuacji nie zachęcam (chyba, że masz duże/regularne nadwyżki) gdyż małe dziecko to nieustanne i niespodziewane wydatki, wart mieć na taką ewentualność wolną gotówkę.
5. Twoje dziecko chodzi już do szkoły
W tej sytuacji występują np. poniższe potrzeby inwestowania:
- regularne niewielkich kwot pod przyszłą emeryturę dziecka (im wcześniej się to zacznie tym mniejsze kwoty na to wystarczą – szczegóły i obliczenia w kolejnym odcinku)
- regularne inwestowanie średnich kwot by uzbierać na studia dziecka
- inwestowanie nieregularne (ale też nie jednorazowe) zmiennych kwot by uzbierać np. na kurs językowy dziecka.
6. Twoje dziecko uczy się, studiuje dorabiając sobie do utrzymania z Twojej kieszeni
Tu wracamy do punktu pierwszego i tak historia pokoleniowa zatoczyła koło…
Twój cel inwestycyjny
Jeśli powyższe słowa o Twojej sytuacji życiowej skłoniły Cię do przemyśleń, zapewne wiesz już, w jakim celu chcesz inwestować. Pora więc określić ile musisz zebrać, czyli wyznaczyć cel inwestycyjny.
Jeśli ma to być nowe auto, dom, studia dziecka – jest to dość łatwe zadanie. Znasz przecież ich cenę. W przypadku emerytury cel obliczamy mnożąc oczekiwaną jej miesięczną wysokość przez 15-20 lat (średnia długość życia po roku 65). Jeśli więc chcesz co miesiąc mieć 5000zł emerytury, powinieneś zgromadzić 5000zł * 12 miesięcy * 15 lat = 900.000zł a dla lat 20 – 1.200.000zł – tak ponad milion zł!
Twój horyzont czasowy
To najłatwiejsze zadanie – zwykle wiemy, że nowe auto będzie niezbędne gdy obecne skończy 5, maks 10 lat, wiemy kiedy dziecko będzie szło na studia, wiemy, kiedy osiągniemy wiek emerytalny (choć może to być wcześniej, jeśli się „sprężymy” i zaoszczędzimy wystarczająco, by zacząć odpoczywać wcześniej 🙂
Całe obliczenie opiera się na błędnym założenia – średni wiek mężczyzny to 73 lata. Więc wymagany kapitał to 480 000 dla męźczyzny czyli połowe mniej niż autor był uprzejmy wpisać. Zobaczy czy kolejne 'obliczenia’ będą miały zbliżoną precyzję 😀
; Mariusz Szepietowski pisze:Na szczęście nie ma Pan racji i będziemy żyli dłużej. Owszem, obecnie średnio mężczyźni umierają w wieku 71-73lat, lecz dzisiejsi 30-40 latkowie będą żyli średnio 72-80 lat (http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_life_expectancy#List_from_the_WHO_.22GDB_2010.22_study), a osoby lepiej wykształcone (a zakładam, ze takie właśnie planują emeryturę) jeszcze dłużej. Zatem przyjęte założenie 80-85 uważam za prawidłowe.
; Marcin pisze:Nie mogę zgodzić się z tą kalkulacją, gdyż dokonuje ona moim zdaniem zbytniego uproszczenia. Przy uzbieraniu kwoty 1.200.000 zł jesteśmy w stanie żyć z samych odsetek. Przy oprocentowaniu lokaty na poziomie 5% netto (po podatku) daje to właśnie kwotę 5.000 zł.
; Mariusz Szepietowski pisze:Moim zdaniem dla osiągnięcia takiej emerytury przy założeniu „przejedzeniu” tych pieniędzy na starość wystarczy kwota około 600.000-700.000 zł przy uwzględnieniu, że będziemy część emerytury pokrywać też z odsetek.
Obawiam się, że to Pan dokonał uproszczenia, jednostronnego w dodatku… Ja owszem uprościłem model obustronnie, czyli nie ująłem korzyści z odsetek od tak zgromadzonej kwoty, lecz nie ująłem także wpływu inflacji – dziś za 5.000zł można dobrze żyć, za 20-30 lat zapewne nie. Oba te uproszczenia sie znoszą, dlatego uważam moje szacunki za mniej więcej prawidłowe.
; Zbyszek pisze:W Twoim artykule nie załozyłeś, ż4e będziesz się kontaktował z osobą
; Ryszard pisze:60+.
Pozdrawiam
Zbyszek
Wszędzie ten sam błąd: „Jeśli więc chcesz co miesiąc mieć 5000zł emerytury, powinieneś zgromadzić 5000zł * 12 miesięcy * 15 lat = 900.000zł a dla lat 20 – 1.200.000zł – tak ponad milion zł!”
; Mariusz Szepietowski pisze:Wystarczy dużo mniej pieniędzy bo przecież środki te nie będą na koncie czekały na wypłate – tylko będą dodatkowo reinwestowane choćby na 5%. Odsetki z miliona przy 5% to 50000, więc spokojnie można całe te obliczenia podzielić na 2 i zamiast 1 mln odłożyć tylko 0,5. Choć wiadomo im więcej tym lepiej. Mogę się mylić, ale… proszę o odpowiedź.
To komentarz identyczny z poprzednim, więc moja odpowiedź też jest taka sama 🙂